Tej artystce należy pozwolić latać
Anne-Sophie Mutter Jedna z nawybitniejszych światowych skrzypaczek ostatnich dekad jest wyjątkowym gościem 22. Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena. Z orkiestrą NOSPR zagrała w Warszawie i Katowicach koncert D-dur Beethovena. Ten utwór towarzyszy jej od początku, gdy w połowie lat 70. jako 13-letnia dziewczyna pojawiła się na estradach świata promowana przez legendarnego Herberta von Karajana. Podczas tegorocznego festiwalu wystąpiła ponadto z pianistą Lambertem Orkisem w wieczorach muzyki kameralnej w Krakowie, we Wrocławiu i ponownie w Katowicach. Wykonywała wówczas m.in. utwory Krzysztofa Pendereckiego, którego przyjaźnią szczyci się od lat. Razem zdobyli m.in. nagrodę Grammy w 1998 r.
Ktoś powiedział, że podczas pani występu anioły latały w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu. Czuła pani magię tego wieczoru? To pani była aniołem...
Anne-Sophie Mutter: Ta sala ma cudowną akustykę. To ciekawe, że wspomina pan latanie. Przypominam sobie słowa Kurta Masura z próby przed koncertem z New York Philharmonic. Przygotowywaliśmy wtedy koncert Beethovena i nie wszystko układało się tak, jak chcieliśmy. Nie udawało się uzyskać brzmienia muzyki kameralnej, o jakie nam chodziło. Kurt Masur przerwał grę i zwrócił się do orkiestry: „Przyjaciele, pozwólcie jej latać". Z pianistą Lambertem Orkisem gramy od 30...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta