Bogactwo rozwoju zrównoważonego
Majętność społeczeństwa płynie przede wszystkim z oszczędności. Aby kraj zaczął się bogacić, musi spełnić cztery określone warunki – pisze ekonomista, były prezes banku Santander w Polsce.
zbyszek grocholski
Niezależnie od tego, jak mocno można skomplikować tę kwestię, nadal aktualne jest proste i oczywiste stwierdzenie A. Smitha, iż „o bogactwie państwa stanowi taniość żywności i innych rzeczy koniecznych i przydatnych w życiu".
Doświadczenia ostatnich lat, zwłaszcza w kontekście źródeł kryzysu 2008 r., dowodzi, iż dobrobyt ekonomiczny może być osiągnięty przez współczesne społeczeństwa wyłącznie wówczas, kiedy spełnione są następujące cztery – najczęściej podnoszone w literaturze – warunki.
Cztery kroki do dobrobytu
Po pierwsze, musi wystąpić zrównoważony rozwój gospodarczy przez długi czas. W przypadku przegrzania gospodarki jako skutku nadmiernych deficytów budżetowych, co jest w praktyce nieuniknione w realiach dzisiejszej gospodarki rynkowej, pojawia się dylemat: ograniczać wydatki czy też zwiększać dochody budżetowe. Znaczna część liczących się ekonomistów prezentuje pogląd poparty realiami ostatniego kryzysu, iż najszybciej można powrócić na ścieżkę trwałego wzrostu przy systematycznie zmniejszanym deficycie, bazując w 85 proc. na zmniejszaniu wydatków oraz 15 proc. na zwiększaniu dochodów budżetowych.
Po drugie, należy hołdować generalnej zasadzie, że im bardziej inwestycje w danym kraju są finansowane z krajowych oszczędności, tym szybciej i bardziej równomiernie kraj...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta