Mamy prawo wątpić
Tego się najbardziej obawialiśmy. Porażka 1:2 z Senegalem na rozpoczęcie mistrzostw świata to najgorsze, co mogło nas spotkać. Polacy zagrali znacznie poniżej możliwości, a jeśli coś takiego zdarza się w meczu, do którego przygotowywali się od miesięcy, to nie najlepiej o nich wszystkich świadczy.
Adam Nawałka zdecydował się od pierwszej minuty na wariant dość ofensywny: za Robertem Lewandowskim ustawił Arkadiusza Milika, licząc na szybkie akcje. Niestety, pomocnicy rzadko podawali im piłkę, w dodatku nieskutecznie przeszkadzali przeciwnikom. Środek pola przegraliśmy. Pierwszy strzał, jaki oddali Polacy, to zasługa Lewandowskiego. To on wywalczył w 50. minucie rzut wolny i on strzelił na bramkę. Na nic więcej nie było nas stać.
Trener nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta