Wyborczy program dla urbanistyki
Gdy nowe budynki stawiamy przy istniejących, to nie pokrywajmy ich granitem lub złotym szkłem, tak aby się wyróżnić i deprecjonować już istniejące, skromne, tynkowane.
Przed wyborami zaczynamy mówić o programach, oczekujemy też programu dla naszej gminy. Ale jaki jest program dla jej urbanizacji? Narzekamy na bezład, na rozlewanie się miast, utratę ich tożsamości, niedostatek terenów publicznych. Kiedyś były teorie urbanistyczne, które wpływały na kształt naszego otoczenia. Był czas miasta ogrodu. To urbanistyka przedwojennego Żoliborza, Sadyby w Warszawie, dzielnicy Sołacz w Poznaniu lub Giszowca w Katowicach.
To też modernizm, zapewniający jasne i przestrzenne osiedla, jak chociażby WSM na Żoliborzu, później zdegenerowany formułą ekonomizacji wielkiej płyty. Był i socrealizm, a więc plac Konstytucji i Nowa Huta z jej drugą teraz młodością, ale i z narzuconą obowiązkową narodową stylizacją i patosem przestrzeni publicznych nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta