Jest antidotum na słoną karę za samowolę
Opłata legalizacyjna jest sztywna, ale wniosek o jej umorzenie pozwala ją obniżyć ze względu na indywidualną sytuację – uznał NSA.
Rozbudowa domu, dodatkowy budynek gospodarczy czy wiata garażowa bez wymaganego pozwolenia mogą być bardzo kosztowne. Urzędnik, który wykryje takie pójście na skróty – świadomie czy przez niewiedzę – nie będzie miał wyboru: nakaże rozbiórkę albo każe słono płacić za legalizację samowoli.
Opłata legalizacyjna wyliczana jest według sztywnego algorytmu. Okazuje się, że procedura podatkowa daje szansę na jej obniżenie i urealnienie, o czym musi pamiętać fiskus. Potwierdza to czwartkowy, przełomowy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Powrót z obczyzny
Sprawa dotyczyła Polaka, który po 20 latach pobytu w Australii postanowił wrócić do ojczyzny. Zamieszkał w starym wiejskim domu, do którego dobudował m.in. łazienkę i wiatę garażową. Niestety, bez pozwolenia, za co nadzór budowlany wystawił słony rachunek. Za zalegalizowanie samowoli ustalił opłatę w wysokości aż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta