Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Łatwo zrobione zdjęcia szybko odchodzą w niepamięć

29 września 2018 | Plus Minus | Małgorzata Piwowar
źródło: Forum

Tadeusz Rolke | Na zdjęciach ze stalinowskich uroczystości wymazywano towarzysza, który dopiero co został stracony. Ten „retusz" istnieje i dziś, 
tylko na inną skalę. A nas uczono, że nie można przy reportażu ingerować w żadną zastaną rzeczywistość, bo ważna jest prawda.

PM: Dziś wszyscy stali się fotografami – to dobrze?

A dlaczego nie? Nawet dziecku można dać aparat i zrobi zdjęcie. Może nawet nieraz udane.

Ale skoro wszędzie jest tak wiele zdjęć, to się wobec nich obojętnieje.

Wszystkiego mamy nadmiar, to fakt. Fotografii, informacji w internecie, gatunków serów.

To jak sobie z tym radzić?

Selekcjonować. Robić pauzę w siedzeniu przy komputerze. Oglądać filmy, iść na spacer. Nie dać się zatłuc nadmiarem wszystkiego. Gdybym był młody, najprawdopodobniej bym wyjechał.

Dokąd?

Tam, gdzie jest cicho i ciepło.

Już raz w latach 70. wyjechał pan do RFN na dziesięć lat. I jednak wrócił.

Wróciłem ze względów osobistych. Gdyby nie one, zostałbym. Już kiedy miałem 18 lat, zastanawiałem się z kolegami, jak uciec z Polski. Niestety, granica na Odrze i Nysie była bardzo mocno obstawiona przez polskie służby graniczne. Jeszcze nie istniało wtedy NRD, ale wschodni Niemcy już jakby należeli do bloku wschodniego, złapanie delikwenta przez niemieckiego strażnika oznaczało wydanie go polskim pogranicznikom. To z kolei skutkowało więzieniem w Jaworze na Dolnym Śląsku, które było pełne młodzieży z rocznymi albo dwuletnimi wyrokami.

Dlaczego chciał pan wtedy uciec?

Z powodu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 11167

Wydanie: 11167

Zamów abonament