Zwycięstwo amazonek - część pierwsza
Tydzień temu chciałam napisać felieton na temat Bretta Kavanaugh, kandydata na wakujące stanowisko w Sądzie Najwyższym Stanów Zjednoczonych. Kiedy jednak zaczynałam pisać, zanim dochodziłam do końca krótkiego tekstu, następowały nowe wydarzenia, zmieniające charakter całej tej afery. Z opowieści o żenujących walkach partyjnych historia zaczęła przekształcać się w generalne zwycięstwo kobiet nad mężczyznami.
Kiedy piszę te słowa, wciąż napływają nowe informacje, więc postanowiłam opisać sprawę w dwóch czy nawet trzech kolejnych felietonach.
Tło sprawy przedstawia się mniej więcej następująco: sędziów do Sądu Najwyższego i do różnych federalnych sądów mianuje prezydent za „poradą i zgodą" Senatu. Od wielu już jednak lat akceptacja sędziów przypomina starcie dwóch drużyn siłaczy ciągnących linę, każdy w swoja stronę. Już dawno przestano mianować i akceptować sędziów na podstawie ich kwalifikacji i bezstronności; wprost przeciwnie: demokraci wysuwają i popierają sędziów posiadających to, co się nazywa w Stanach postawą liberalną, która sprowadza się do ograniczenia prawa do posiadania broni i przede wszystkim prawa do przerywania ciąży. Po drugiej stronie są republikanie –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta