Samorząd: dodatkowa praca nie zawsze dozwolona
Urzędnik samorządowy musi się liczyć z tym, że pewnych zajęć nie może podejmować. Jest to jeden z gwarantów przejrzystości działania urzędu.
Do urzędu marszałkowskiego wpłynął anonim. Wynikało z niego, że pewna urzędniczka oraz jej przełożona pod pozorem spraw służbowych, załatwiają sprawy związane z działalnością prywatną. Robią to w godzinach pracy, bardzo często poza kolejnością.
Co wykazał monitoring
Aby zweryfikować donos, na komputerach kobiet został założony monitoring, który co kilka sekund robił zdjęcia ekranu. Wykazał, że urzędniczka zamiast wykonywać obowiązki służbowe, czas pracy poświęcała na projekty zlecone przez zewnętrzne firmy. Wykonywała projekt robót geologicznych dla pewnej spółki oraz pisała odwołanie w sprawie udzielenia pozwolenia wodno-prawnego dla rodzinnego ogrodu działkowego. Kobieta pracowała w Wydziale Geologii i Koncesji Geologicznych. Monitoring wykazał też, że wielokrotnie drukowała przygotowywane dokumenty na służbowych drukarkach.
Została zwolniona, choć dodatkowe zlecenia nie były bezpośrednio związane z jej obowiązkami jako pracownika samorządowego. Żadna ze spraw nie została bowiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta