Demografia kontra kardiologia
Za około 40 lat możemy stać się najstarszym narodem europejskim. Czy nasz system jest na to gotowy?
Tekst powstał w ramach cyklu wspierania polskiej medycyny.
Wyż demograficzny, którego kulminacja przypadła na 1956 r., związany był z poprawą warunków życia ludności po II wojnie światowej oraz z naturalnymi dążeniami populacji do odbudowy strat. Teraz to pokolenie seniorów, czyli grupa wymagająca od systemu ochrony zdrowia zdecydowanej korekty.
– Najwięcej kosztów dla systemu występuje w ostatnich latach życia człowieka – mówi Marcin Pakulski, były prezes NFZ i ekspert ochrony zdrowia. – Jest to związane z tym, że ten pacjent wymaga często leczenia przewlekłego. Jeśli wydłużymy czas życia w zdrowiu, będzie to z korzyścią dla gospodarki i społeczeństwa. Ważne, byśmy podjęli działania na rzecz profilaktyki, w tym pierwszorzędowej, czyli zapobiegania chorobom, jak i drugorzędowej: wczesnego ich wykrywania. Musimy mieć świadomość, że za nami toczy się olbrzymia kula demograficzna. To jest proces, który nie zatrzyma się tylko dlatego, że Sejm uchwali jedną ustawę, a minister zdrowia wyda jakieś rozporządzenie.
Mimo rosnących nakładów na leczenie przybywa rencistów oraz osób pobierających zasiłki chorobowe. Szpitale coraz bardziej się zadłużają, a personel strajkuje – system staje się coraz bardziej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta