Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zagubiona istota praw człowieka

29 stycznia 2019 | Rzecz o prawie | Tymoteusz Zych

Godność w dzisiejszym świecie | Instytucje zamiast bronić, kreują iluzję W grudniu minęło 70 lat od przyjęcia przez Zgromadzenie Ogólne ONZ Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Dokument ten był odpowiedzią na tragedię drugiej wojny światowej. Chociaż sam nie ma mocy wiążącej, stał się podstawą traktatowego systemu ochrony praw człowieka i punktem wyjścia dla wszystkich późniejszych aktów poświęconych tej problematyce.

Przez dziesięciolecia zapoczątkowany Deklaracją system ochrony praw człowieka był nadzieją dla tych, którzy padali ofiarą niesłusznych prześladowań i represji, w tym dla narodów zza żelaznej kurtyny. Stał się też wzorcem dla większości powojennych konstytucji, począwszy od niemieckiej z 1949 r.

Dzisiaj jednak w coraz większym stopniu widzimy kryzys idei praw człowieka i aparatu instytucjonalnego powołanego do jej ochrony. Coraz częściej pisze się o „inflacji praw człowieka", czyli kreowaniu kolejnych praw wykraczających poza klasyczny katalog, z których wiele nie tylko budzi kontrowersje, lecz także stoi w sprzeczności z tymi wcześniej zadeklarowanymi. Jednocześnie coraz wyraźniej widać, że prawa uznawane za podstawowe bywają relatywizowane, a krajowe i międzynarodowe mechanizmy ich ochrony często okazują się iluzoryczne.

Aby tragedia się nie powtórzyła

Deklaracja powstała w atmosferze głębokiego rozczarowania zrodzoną w XIX w. ideologią pozytywizmu prawniczego, która w swojej podstawowej formule zaproponowanej przez Johna Austina zakładała, że prawem jest „rozkaz suwerena", a więc każda norma, która została prawidłowo ustanowiona przez ustawodawcę. Taki model myślenia miał zapewnić obywatelom pewność prawa.

Konsekwencje bezkrytycznego przyjęcia tej koncepcji ujawniły się w całej pełni w okresie drugiej wojny światowej, gdy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11267

Wydanie: 11267

Spis treści

Komunikaty

Zamów abonament