Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Walka o architekturę

29 stycznia 2019 | Opinie | Czesław Bielecki
Nowe blokowisko na warszawskiej Woli. Jak z różnych części budować całości tworzące miasto dla ludzi?
źródło: Shutterstock
Nowe blokowisko na warszawskiej Woli. Jak z różnych części budować całości tworzące miasto dla ludzi?

Zamiast budowniczym drugorzędnych obiektów odmawiać prawa do samodzielnego zaprojektowania magazynu, architekci powinni wziąć odpowiedzialność za swoje realizacje, nie zaś tylko podstemplowywać dokumentację – pisze architekt i publicysta.

Architekt rysunkiem i opisem określa scenariusz przyszłych wydarzeń w przestrzeni. Inicjuje proces projektowy i kieruje nim. Bez niego nie mogą zacząć ani deweloper, ani inwestor. Jednak zapis architektury nie jest jeszcze dziełem, podobnie jak scenariusz nie jest filmem. Tyle że bez tego inicjalnego utworu, jakim jest architektoniczny projekt koncepcyjny czy urbanistyczny projekt zabudowy, inni partnerzy nie mogą ruszyć z miejsca. Mogą natomiast bez nas – architektów – skończyć, a my nie umiemy się temu solidarnie przeciwstawić. Rzecz w tym, że skutki złej realizacji naszych pomysłów są trwalsze niż w kinie. Po pierwsze, ze złego filmu można wyjść, po drugie – szybko schodzi z ekranów.

Niestety, dzisiaj nie bronimy jako środowisko praw autorskich do własnych utworów wtedy, gdy ma to pierwszorzędne znaczenie i rynkową wartość. Zamiast walczyć o pozycję architektury i ochronę zawodu trzy organizacje zawodowe: SARP, Izba Architektów i nowo powstały Narodowy Instytut Architektury i Urbanistyki, prowadzą wojnę na dwa fronty z inżynierami budowlanymi i urbanistami. A to nie oni, lecz politycy i deweloperzy pozbawiają architekturę znaczenia, wyłączając ją z kultury.

I to my nie potrafimy solidarnie z innymi inżynierami bronić naszych praw i mierzyć rzeczywisty wpływ na kształt polskiej przestrzeni udziałem w decyzjach. A przecież nie tylko nas, architektów, boli brzuch i głowa, gdy zza...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11267

Wydanie: 11267

Spis treści

Komunikaty

Zamów abonament