Gwarancja fiskusa nie może być papierowa
Urzędnik najpierw wydaje interpretację, do której stosuje się podatnik, a potem robi wszystko, żeby odmówić wynikającej z niej ochrony. aleksandra tarka
O tym, że trzeba dokładnie opisywać stany faktyczne we wnioskach o interpretację, doradcy podatkowi przypominali od samego początku. Przestrzegali, że fiskus zrobi wiele, żeby wytknąć różnice w tym, co opisane i zrealizowane, żeby pozbawić podatników ochrony z interpretacji. O tym, jak wiele, przekonała się spółka. Spór o ochronę z korzystnej dla siebie interpretacji, za którą zapłaciła i do której się zastosowała, wygrała dopiero w poniedziałek przed Naczelnym Sądem Administracyjnym.
Sprawa dotyczyła sprzedaży galerii handlowej za grube miliony. Spółka przed transakcją opisała szczegółowo, co planuje we wniosku o interpretację. Podkreśliła, że chodzi o zbycie galerii, że przejmie dotychczasowe umowy najmu, ale nie pracowników, bo ich nie ma. Uważała, że planowana operacja to zwykła sprzedaż, a nie wyłączone z VAT zbycie zorganizowanej części przedsiębiorstwa.
Fiskus potwierdził jej stanowisko, więc uspokojona...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta