Zrównoważony rozwój to także megainwestycje
Wielki inwestor staje się dla regionu kolosalnym impulsem rozwojowym, tworząc tysiące miejsc pracy. Dlatego warto o niego zabiegać – mówi Dariusz Śliwowski, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu.
Jeszcze niedawno zarządzaliście dwoma specjalnymi strefami ekonomicznymi. Teraz cała Polska stała się taką strefą. Co się zmieniło po wejściu w życie nowych przepisów?
Dariusz Śliwowski: Z organizacyjnego punktu widzenia – niewiele. Różnica polega na tym, że spółki zarządzające specjalnymi strefami ekonomicznymi funkcjonują na znacznie szerszych obszarach, kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu powiatów. Ludzie, zespoły, pozostali ci sami. U nas, czyli w strefach mieleckiej i tarnobrzeskiej, ale także w pozostałych 12 spółkach zarządzających.
Na ile nowe rozwiązania się sprawdzają?
Ustawa i przepisy wykonawcze weszły w życie cztery miesiące temu. To stosunkowo niedawno, trudno zatem o wiążącą opinię. Kiedy wiele lat temu wprowadzono ustawę o specjalnych strefach ekonomicznych, pierwsze zezwolenie wydano dopiero 20 miesięcy po jej uchwaleniu. Teraz pierwsze decyzje zostały wydane w październiku po czterech miesiącach, a do końca roku w całej Polsce było ich w sumie kilkadziesiąt. Moim zdaniem nowy system działa naprawdę dobrze, chociaż jest parę obszarów do dopracowania.
Jakich?
Ustawa wprowadziła tzw. kryteria jakościowe, wymagają one wypracowania pewnej praktyki. W przyznawaniu ulg uczestniczą trzy podmioty: zarządzający obszarem, Ministerstwo Przedsiębiorczości i administracja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta