Przekop może okazać się transportowym fiaskiem
Inwestycja na Mierzei Wiślanej ma ożywić gospodarkę regionu i pomóc w rozbudowie portu w Elblągu. Ale nie wiadomo, czy wystarczy chętnych na transport towarów.
Urząd Morski w Gdyni jako inwestor kanału dostał w piątek od wojewody pomorskiego zezwolenie na realizację inwestycji. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. Obejmuje ona część przedsięwzięcia znajdującego się na terenie województwa pomorskiego – kanał, wyspę oraz część toru wodnego na Zalewie Wiślanym. Jednocześnie Nadleśnictwo Elbląg wydało zakaz wstępu do lasu, a na terenie budowy natychmiast zaczęły prace maszyny do wycinki. Teren ochrania policja. – Pilnujemy, by nikomu nic się nie stało, stąd takie siły i środki zaangażowane w wycinkę – tłumaczyli w poniedziałek na konferencji prasowej przedstawiciele Urzędu Morskiego i nadleśnictwa.
Kanał obronny
Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną będzie miał 1,3 kilometra długości i 5 metrów głębokości. Ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o parametrach morskich: zanurzeniu do 4 metrów, długości 100 i szerokości 20 metrów. Skróci drogę wodną o ponad 90 kilometrów w jedną stronę, a czas transportu o niemal 12 godzin. Ma kosztować 880 mln zł. Zarazem stał się jedną z najbardziej kontrowersyjnych inwestycji infrastrukturalnych ostatnich lat.
Według Ministerstwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta