Są faktury, nie ma umów
Prokuratura zażądała od Birgfellnera dołączenia dowodów na to, że miał on podpisane umowy z wykonawcami, i że za nie zapłacił.
W setkach stron dokumentów, jakie dołączył do zawiadomienia o oszustwie Gerald Birgfellner, brak umów podpisanych z wykonawcami m.in. firmą architektoniczną HNP z Austrii czy Kancelarią Baker McKenzie – ustaliła „Rzeczpospolita". Warszawska prokuratura domaga się od austriackiego biznesmena, by dostarczył dowody, iż dwie refaktury poniesionych kosztów (z datą 14 czerwca 2018 r. – jedną z nich ujawniła „GW") na kwotę 1,3 mln euro wystawione zostały z faktycznym poniesieniem kosztów przez Birgfellnera. Tego samego – na nagraniach – domagał się Jarosław Kaczyński, prezes PiS, w rozmowie z Austriakiem.
Luki w dokumentach
Prok. Renata Śpiewak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie w trybie art. 307 par. 1 kodeksu postępowania karnego zażądała od biznesmena „wszelkich dokumentów potwierdzających faktyczne poniesienie kosztów związanych z realizacją planowanej inwestycji przy ul. Srebrnej 16 w Warszawie, a więc np. dowodów przelewu, opłaconych rachunków, dowodów wypłat".
Artykuł ten mówi, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta