Wybit(n)a sztuka
Monety o zaskakującej formie raczej nie nadają się do codziennego użytku. To małe dzieła sztuki, które zachwycają kunsztem wykonania i mają wartość kolekcjonerską
Wszystko zaczęło się od potężnego wybuchu umierającej gwiazdy, która wyrzuciła w przestrzeń kosmiczną złoto i srebro stworzone w jej termojądrowym piecu. Miliardy lat później rzemieślnik rozpalił piec i roztopił metale. Zaczęły świecić intensywnym światłem. Wlał wszystko do formy, poczekał aż ostygnie i uderzył stemplem. Stworzył pierwszą monetę. Wypolerował ją i obejrzał. Błyszczała jak gwiazda.
Pierwsze monety powstały w VII wieku p.n.e. w Lidii (dzisiejsza Turcja). Przez setki lat nikt nie traktował ich jak dzieła sztuki. Miały znaczenie praktyczne. Liczyła się siła nabywcza i pewność, że nie są fałszywe. Poza tym rzemieślnicy dysponowali zbyt prymitywną techniką, aby realizować finezyjne czy oryginalne pomysły. Minęło wiele lat, zanim dzięki wyobraźni i mrówczej pracy udało się tchnąć duszę w awers i rewers.
Moneta jako dzieło sztuki
Twórcy zaczęli od formy. Natura uwielbia symetrię, a ludzie lubią naśladować naturę. A zatem koło. Eleganckie i wygodne. Większość monet ma właśnie taki kształt. Jednak artyścii zawsze szukają nowych rozwiązań. Koło zamienili na owal, trójkąt lub wielokąt, drążyli środek, łączyli różne kształty, łamali symetrię. Dodali trzeci wymiar. Pojawiła się piramida i stożek.
Na świecie znajdziemy monety o jeszcze bardziej niezwykłych kształtach. Cylindryczne i sześcienne somalijskie dolary, monety z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta