Frankowicze płacą wyższe raty przez rozgrywki polityków
Szwajcarska waluta drożeje z powodu obaw o wojny handlowe i recesję gospodarczą. Wysoki kurs może jeszcze utrzymać się przez kilka miesięcy, ale klientom sprzyja spadek stóp procentowych. maciej rudke
Kurs CHF/PLN urósł od początku tego roku o 5,4 proc. i od paru dni oscyluje wokół 4,01 zł. Jeszcze wiosną 2018 r. wynosił tylko 3,5 zł, nawet mniej niż tuż przed tzw. czarnym czwartkiem z połowy stycznia 2015 r. To nie sprzyja frankowiczom, których jest w Polsce 459 tys. i mają do spłaty hipoteki warte 103 mld zł.
Polityczne przepychanki
Wzrost kursu oznacza wyższą wartość kredytu w złotych, co przekłada się na wyższą ratę. W przypadku kredytu na 300 tys. zł na 30 lat zaciągniętego w sierpniu 2008 r. rata wzrosła od lipca, gdy za franka płacono 3,80 zł, o ok. 91 zł – wynika z obliczeń Expandera. Wobec raty płaconej w styczniu 2018 r., gdy kurs sięgał 3,55 zł, wzrost raty wynosi już 180 zł. W porównaniu z ratą, jaką bank podawał w momencie zaciągania długu, obecna jest aż o 447 zł wyższa.
– Gdyby kurs CHF/PLN zależał wyłącznie od czynników fundamentalnych, w ogóle nie powinien się znaleźć na tak wysokich poziomach. Jednak globalna awersja do ryzyka wywołana przez nieprzewidywalne czynniki geopolityczne powoduje, że kapitał płynie w stronę bezpiecznego franka, a unika walut rynków wschodzących – mówi Konrad Białas, główny analityk TMS Brokers.
Dodaje, że właśnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta