Nawet przy niskich płacach własna firma bardziej się opłaca niż etat
Reforma PIT ma obniżyć klin podatkowy. Jednak zmiany są zbyt małe, by samozatrudnienie straciło na atrakcyjności. Anna Cieślak-Wróblewska
Już od października tego roku Polacy mają odczuć w swoich portfelach efekty zmian w PIT, wprowadzanych przez rząd PiS. Stawka podatkowa ma spaść z 18 do 17 proc., podwojone mają zostać koszty uzyskania przychodów. W efekcie do Polaków trafić ma ok. 10 mld zł w formie wyższych płac netto. Czy po tych zmianach praca na etat stanie się bardziej atrakcyjna w porównaniu z innymi formami zatrudnienia?
Wyliczenia dla kwot 3 i 10 tys. zł
Z analizy „Rzeczpospolitej" wynika, że – podobnie jak dotychczas – najbardziej atrakcyjna pozostanie działalność na własny rachunek. W naszej analizie wzięliśmy pod uwagę łączną wysokość wydatków, jakie ponosi pracodawca na zatrudnienie jednej osoby. Po odjęciu wszystkich składek na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne oraz podatku mamy zarobki netto.
W przypadku takich kosztów pracy na poziomie 3000 zł na miesiąc (co odpowiada wynagrodzeniu brutto w wysokości ok. 2500 zł) dochód netto po reformie wyniesie ok. 1,84 tys. zł, czyli o ok. 40 zł więcej niż przed reformą. Tymczasem własna firma przy przychodach 3 tys. zł, po opłaceniu składek i PIT może dać ok. 2,08 tys. zł dzięki skorzystaniu z tzw. małego ZUS.
Jeśli zaś firma działa nie dłużej niż pół roku i w grę wchodzi ulga na start, dochód może sięgnąć 2,46 tys. zł.
Jeszcze większe różnice widać przy wyższych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta