Sanepidowi wolno wejść
Gdy z mieszkania wydobywają się podejrzane odory, inspekcja sanitarna może wejść do środka nawet bez zgody właściciela. Wojciech Tumidalski Renata Krupa-Dąbrowska
Przesądził o tym niedawno Naczelny Sąd Administracyjny, podkreślając, że chodzi o bezpieczeństwo ogółu i ochronę przed zagrożeniem epidemiologicznym.
Sprawa, w której zapadł wyrok, dotyczyła składowiska śmieci, jakie lokator urządził w swym spółdzielczym mieszkaniu. Spółdzielnia chciała, by sanepid je skontrolował, lokator jednak odmawiał i odwoływał się od niekorzystnego orzeczenia WSA. Dopiero wyrok NSA spowodował, że kontrola jednak nastąpi.
Problem nieprzyjemnych zapachów jest szerszy. Wciąż nie ma ustawy pozwalającej walczyć z tym zjawiskiem, które bywa też groźne dla zdrowia ludzi. Nie chcą jej właściciele firm emitujących uciążliwe wonie.