Rosja ma nowego Lenina w Szwajcarii?
Niegdyś jeden z najbogatszych ludzi na świecie Michaił Chodorkowski z zagranicy nawołuje do protestów w Moskwie.
Gdy trafił jesienią 2003 roku za kraty, przez wielu analityków był uważany za głównego konkurenta Władimira Putina. Jego majątek szacowano wtedy na ponad 15 mld dolarów, stał na czele potężnej korporacji naftowej Jukos, która po jego areszcie została wchłonięta przez rosyjskiego giganta państwowego Rosnieft.
Został oskarżony o defraudacje i oszustwa podatkowe, ale do winy nigdy się nie przyznał. Spędził dziesięć lat w łagrach, a gdy wyszedł na wolność w grudniu 2013 roku z kolonii karnej w Karelii został natychmiast przywieziony na lotnisko w Petersburgu, stamtąd wysłano go samolotem do Niemiec. Od tamtej pory wraz rodziną mieszka w Szwajcarii i jest uważany za szarą eminencję znacznej części rosyjskiej opozycji demokratycznej. Do Rosji powrotu nie ma, po jego emigracji władze postawiły mu kolejne zarzuty i wytoczyły już nowe postępowania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta