Nieudany konkubinat to podatkowa pułapka
Byłym partnerom trudno jest pozbyć się zadłużonego mieszkania i uniknąć daniny.
Najpierw miłość, wspólny kredyt na zakup mieszkania, a potem rozstanie. Para żyjąca bez ślubu szuka wówczas sposobu, by pozbyć się wspólnego lokalu i ciążącego na nim kredytu. Okazuje się jednak, że prawdziwym problemem staje się rozliczenie z fiskusem. W grę wchodzi podatek dochodowy lub od spadków i darowizn.
– To w praktyce duży problem. Trudno wskazać dobre rozwiązanie, które pozwoli byłym partnerom uniknąć podatku – mówi Stella Brzeszczyńska, doradca podatkowy.
Szybka sprzedaż z PIT
Zwykle byli konkubenci postanawiają, że sprzedadzą mieszkanie, by spłacić kredyt i podzielić się kwotą, która ewentualnie zostanie po rozliczeniu z bankiem. W takiej sytuacji fiskus jednak zażąda PIT od dochodu ze sprzedaży, nawet jeśli większość pieniędzy oddadzą bankowi.
– Jeśli sprzedaż mieszkania nastąpi przed upływem pięciu lat od nabycia, trzeba zapłacić 19 proc. PIT. A spłata kredytu, który został zaciągnięty na zakup tego właśnie mieszkania, nie daje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta