Wolta prezesa NIK
Marian Banaś we wtorek do godz. 12 miał złożyć dymisję. Ale się postawił.
Stojący na czele Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś miał zrezygnować z funkcji prezesa, zanim CBA wyda raport na temat nieprawidłowości w jego oświadczeniach majątkowych z lat 2015–2019. Nie była to jego decyzja, ale władz PiS, które dały mu na to czas do wtorkowego południa.
Według ustaleń „Rzeczpospolitej" sprawa miała być „przesądzona i ostateczna", na co wskazywały pojawiające się we wtorek „przecieki" do mediów. Jednak Banaś – według naszych rozmówców – niespodziewanie się postawił. Miał oznajmić, że nie odejdzie ze stanowiska, bo nie ma sobie nic do zarzucenia. Zaczął też przygotowywać sobie grunt do obrony – to m.in. ekspertyzy prawne, z których ma wynikać, że nie popełnił błędu, nie wpisując do oświadczenia majątkowego informacji o zabezpieczeniu kredytu na hipotece kamienicy przy Krasickiego 24 w Krakowie – chodzi o 2,6 mln zł kredytu, jakiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta