Turcja nie ma zamiaru wstrzymać ofensywy w Syrii
Prezydent Erdogan spotka się w czwartek z wysłannikami Donalda Trumpa, po czym poleci do Moskwy. Od dawna najważniejsze decyzje w sprawie Syrii nie zapadają w Waszyngtonie, lecz w Moskwie.
Zdjęcia rosyjskich żołnierzy wkraczających do opuszczonej amerykańskiej bazy w Manbidż w północnej Syrii odbiły się potężnym echem nie tylko w USA. Rosjan była garstka i towarzyszyli armii syryjskiej, jednak to ich wizerunek robił większe wrażenie niż dotychczasowe doniesienia i analizy o rosnącej roli Rosji w konflikcie w Syrii i utracie tam wpływów przez USA.
Znalazło to swe odbicie w czasie wtorkowej debaty kandydatów ubiegających się o nominację demokratów w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Przedmiotem krytyki była decyzja Donalda Trumpa o wycofaniu amerykańskich jednostek z północnej Syrii, co dało zielone światło dla tureckiej inwazji.
Tymczasem na czwartek zaplanowano w Ankarze spotkanie wiceprezydenta Mike'a Pence'a z Recepem Tayyipem Erdoganem. Ma przy tym być również Mike Pompeo, sekretarz stanu.
Jak pisze „New York...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta