Twardy jak Marian Banaś
Największym problemem prezesa NIK nie jest przekonanie opozycji o swojej niewinności. Jeśli chce przetrwać, musi przekonać środowisko polityczne, które go powołało na urząd.
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś podczas posiedzenia sejmowej komisji w środę nie odpowiedział na żadne pytanie posłów. Wygłosił jedynie oświadczenie, w którym przedstawił się jako niewinna ofiara nagonki mediów. Zasadniczych wątpliwości nie rozwiał, przeciwnie, do listy pytań do niego należy dopisać – jak dowiodła dziennikarka „Rzeczpospolitej" Izabela Kacprzak – kilka kolejnych. Gdyby prezes Banaś chciał sprawę wyjaśnić do końca, znalazłby czas na rozmowę z posłami, ba, może nawet z dziennikarzami. On jednak – nauczony czterema latami rządów PiS –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta