Xi przyciśnięty do muru
Donald Trump został zmuszony przez Kongres do podpisania ustawy, która zakłada zerwanie współpracy finansowej USA z Hongkongiem, gdyby chińskie władze komunistyczne spacyfikowały demokratyczny ruch w tym mieście. To znacząco ogranicza pole manewru Xi Jinpinga.
Prezydent już teraz ma problemy z utrzymaniem przyzwoitego tempa wzrostu gospodarki. Izolacja Hongkongu mogłaby zaś wepchnąć Chiny w recesję.
Aby do tego nie dopuścić, władze starają się więc uniknąć otwartej konfrontacji z manifestantami. W nocy ze środy na czwartek policja zajęła opuszczony przez studentów kampus politechniki, ale nie zatrzymała ostatnich protestujących, którzy się tu znajdowali. Xi Jinping liczy na szybkie zawarcie choćby cząstkowego porozumienia z USA, które zapobiegnie rozwinięciu się wojny handlowej. —j.bie.