Siódmy dzień siły dolara
Notowania amerykańskiej waluty w relacji do polskiej rosły w czwartek nawet do 3,93 zł. Na horyzoncie pojawia się okrągłe 4 zł.
W czwartek Amerykanie obchodzili Święto Dziękczynienia, stąd zmienność kursów większości par powiązanych z dolarem nie przekraczała +/- 0,4 proc. Przykładowo: notowania euro do dolara oscylowały po południu przy poziomie poprzedniego zamknięcia, utrzymując się tuż nad poziomem 1,1 dol. Wobec złotego dolar drożał o 0,4 proc., do 3,93 zł. To była siódma wzrostowa sesja z rzędu. Jesienna słabość złotego jest skorelowana ze słabością naszego rynku akcji (WIG20 spadał w czwartkowego popołudnie o 0,7 proc.). Co więcej, także euro drożało do nowych, lokalnych szczytów. Po południu za wspólną walutę płacono 4,3248 zł, a więc najwięcej od 10 października.
Na rynku wyróżniało się w czwartek tylko chilijskie peso, które traciło po ponad 1 proc. i do dolara, i do euro. Symbolicznym umocnieniem zareagowal frank na lepsze od oczekiwań dane dotyczące PKB w III kw. Wyraźne odbicie notował bitcoin. Jego kurs wrócił do 7500 dol., a kapitalizacja rynku kryptowalut do poziomu 205 mld dol.