Zbrodnia i kara czy reset z Rosją
Sankcje muszą objąć rosyjskie społeczeństwo.
W końcu ubiegłego roku doszło do długo oczekiwanego spotkania w Paryżu państw formatu normandzkiego. Mimo francuskiej i rosyjskiej presji strona ukraińska nie uległa i nie akceptowała federacyjnych propozycji. Kijów uzyskał pewne sukcesy, jak wymiana jeńców i przedłużenie rozejmu. Szczyt nie był jednak sukcesem Moskwy. Podczas ostatniej konferencji monachijskiej na temat bezpieczeństwa międzynarodowego pokazała się na stronach internetowych „ekspercka" propozycja uregulowania konfliktu, niestety, zgodnie z interesem rosyjskim.
Została zatem otwarcie odrzucona przez Kijów i nie zdobyła sympatii w kręgach międzynarodowych. Jakby w odpowiedzi na te dwa niepowodzenia dyplomacji rosyjskiej 18 lutego doszło do poważnych incydentów w Donbasie. Lotnictwo rosyjskie naruszyło ukraińską przestrzeń powietrzną. Na lądzie doszło zaś do ataku rebeliantów na pozycje ukraińskie z udziałem ciężkiego sprzętu. Po stronie ukraińskiej byli ranni i ofiara śmiertelna. Był to ewidentny odwet za rosyjskie niepowodzenia dyplomatyczne i przypomnienie, kto jest głównym rozgrywającym w rosyjsko-ukraińskim konflikcie. Nie można wykluczyć, że była to też „podgatowka" – rozpoznanie bojem przedpola wojskowego i ew. reakcji dyplomatycznych Europy na ew. eskalację konfliktu przez Moskwę. Od wielu miesięcy Rosja wyczuwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta