Akcja „Wiśnicz”
To była jedna z najbardziej spektakularnych i skutecznych akcji polskiego podziemia. W lipcu 1944 r. z więzienia w Nowym Wiśniczu oddział AK uwolnił ponad 100 więźniów politycznych, ratując ich przed wywózką do Auschwitz.
Zbliża się północ, kiedy strażnik na wieżyczce wysuniętej na przedpole więzienia słyszy ciche skrzypnięcie drabiny w dole. Nie niepokoi się jednak – to z pewnością zmiennik, któremu z ulgą zda posterunek. Kiedy po chwili dostrzega wycelowaną w siebie lufę karabinu i złowieszcze spojrzenie właściciela broni – żołnierza Armii Krajowej – pojmuje, jak bardzo się pomylił. Partyzant przeładowuje mauzera. Strażnik podnosi ręce – nie próbuje wszczynać walki lub choćby alarmu, sam także jest Polakiem i – mimo że pracuje dla Niemców – nie zamierza dla nich narażać własnego życia. Na dany znak oddaje swoją broń i zaczyna schodzić po drabinie. U podnóża wieżyczki czeka już na niego kolejny uzbrojony akowiec.
Dokładnie ten sam scenariusz rozgrywa się na drugiej wieżyczce strażniczej, broniącej dostępu do głównej bramy prowadzącej do rozległego kompleksu zabudowań dawnego klasztoru karmelitów w Nowym Wiśniczu. Potężne budynki stoją na rozległym wzgórzu i razem z sąsiednim zamkiem Lubomirskich od kilkuset lat górują nad niewielkim małopolskim miasteczkiem. Od dawna nie są już miejscem kultu, pod koniec XVIII w. zakon skasowano, a klasztor zamieniono w więzienie. Po klęsce wrześniowej rozgościli się w nim niemieccy okupanci – w celach przetrzymywani są polscy więźniowie polityczni, jest też garstka kryminalnych. Więzienie jest trudno dostępne z zewnątrz – od południa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta