Zakup zwiększonego ryzyka
Sowita zaliczka na poczet budowy domu. Bez aktu notarialnego i rachunku powierniczego. Czyli jak się buduje pod polskimi miastami.
Okazuje się, że ustawa deweloperska nie przyjęła się u części firm oferujących domy na sprzedaż. – Co miesiąc trafia do nas do przeanalizowania kilka umów określanych jako rezerwacyjne czy przedwstępne, które dotyczą budowy domów bądź segmentów pod miastami. Problem w tym, że dla tych inwestycji z reguły nie są prowadzone rachunki powiernicze, a w ramach wskazanych umów pobierane są – niczym niezabezpieczone – wpłaty sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych – opisuje adwokat Piotr Semeniuk z firmy Pewny Lokal.
– Problem dotyczy w szczególności mniejszych deweloperów budujących osiedla domów pod dużymi miastami – dodaje ekspert.
Bardzo niepokojące praktyki
Redakcja dotarła do kilku postanowień tego typu kontraktów. I tak w przypadku umowy przedwstępnej (której nie zawarto w formie aktu notarialnego, jak tego wymaga ustawa deweloperska) deweloper z Górnego Śląska wymaga od klienta, by ten, po wpłacie 5 tys. zł...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta