Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Demokracja nie ma już czasu

11 marca 2020 | Rzecz o polityce | Aleksandr Hall
Szef PSL jako pierwszy z kandydatów na prezydenta rozpoczął kampanię wyborczą
autor zdjęcia: Grzegorz Bukala
źródło: reporter
Szef PSL jako pierwszy z kandydatów na prezydenta rozpoczął kampanię wyborczą

Wśród kandydatów opozycji najwięcej atutów ma Władysław Kosiniak-Kamysz.

Grupa wyborców, do której należę, jest bardzo szeroka. Jak można ją scharakteryzować? Tworzą ją ludzie bardzo krytycznie oceniający rządy PiS i prezydenturę Andrzeja Dudy. Te oceny nie powodują, że zapomnieli, czym był komunizm. Sprzeciwiają się rehabilitacji okresu, który w preambule naszej konstytucji został określony jako czasy, „gdy podstawowe wolności i prawa człowieka, były w naszej Ojczyźnie łamane". Odrzucają utopię i rewolucję. Są świadomi obecnego głębokiego podziału narodu, ale nie chcą jego eskalacji. Uważają, że losów narodu nie można wystawiać na hazard. Ludzie o takich poglądach w pierwszej turze prezydenckiej elekcji będą mieli wybór pomiędzy Kidawą-Błońską, Kosiniakiem-Kamyszem i Hołownią. Biedroń i Bosak odpadają.

Dlaczego? Biedroń z dwóch powodów. Po pierwsze, wbrew deklarowanej woli odrzucenia w życiu publicznym nienawiści i pogardy, jego program rewolucji obyczajowej i usunięcia Kościoła ze sfery publicznej – w przypadku próby realizacji – spowoduje eskalację konfliktów dzielących polską wspólnotę, a w nadchodzących wyborach sprzyja konsolidacji zwolenników obecnej władzy. Po drugie, tego, co wygadywali podczas Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych Biedroń, Czarzasty i Zandberg podczas konwencji kandydata lewicy, nie sposób zinterpretować inaczej niż jako powrót do ocen powojennego podziemia...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11605

Wydanie: 11605

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Nieprzypisane

Zamów abonament