Rolnik dusz, który orał, jak mógł
Jan Maciejewski Może Jacek Kurski był po prostu wyrazicielem stanu ducha polskiej prawicy, która już nawet nie powtórzyła manewru „teraz, k..., my", a wystarczyło jej „nareszcie nie, k..., wy".
W ośrodku wypoczynkowym, do którego kilkadziesiąt lat temu przyjeżdżała rodzina Kurskich, znajdował się basen. Kiedy tylko mały Jacek go zobaczył, natychmiast się rozebrał, i biegnąc, krzyczał na całe gardło: „Ludzie! Patrzcie, jak skaczę!". Tę anegdotę opowiadał co prawda nie główny bohater, ale jego brat, Jarosław, ale co do jej prawdziwości nie może być chyba sporu. Głównie dlatego, że podobnych basenów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta