Najpierw wirus, potem strategia przemysłowa
Unia Europejska przygotowuje się się na zwalczanie gospodarczych skutków epidemii. A na przyszłość chce ożywić rynek wewnętrzny oraz pomóc małym i średnim przedsiębiorstwom. anna słojewska
Mocnym akordem końcówki pierwszych stu dni Komisji Europejskiej pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen miała być prezentacja strategii przemysłowej połączonej z ułatwieniami dla małych i średnich firm oraz planem znoszenia barier na rynku wewnętrznym. Ale zanim Bruksela zajmie się długoterminową strategią, musi zareagować na wyzwania związane z koronawirusem.
Po pierwsze w zakresie zdrowia publicznego. Choć to kompetencje państw członkowskich, KE organizuje wspólne przetargi dla chętnych państw na środki ochronne. Odbył się pierwszy, bez udziału Polski, teraz zaplanowano kolejny już z udziałem naszego kraju. Po drugie, KE musi się zastanowić, jak równoważyć negatywny wpływ epidemii na gospodarkę. Ursula von der Leyen zapowiedziała, że w ciągu kilku dni KE przedstawi nowe prawo o tzw. lotniskowych slotach, czyli prawach do startów i lądowań kupowanych przez linie lotnicze. Będzie ono umożliwiało trzymanie tych slotów, nawet jeśli są one niewykorzystywane z powodu obserwowanego dramatycznego spadku ruchu pasażerskiego. – Nie będzie lotów duchów, gdy linie operują prawie pustymi samolotami, żeby nie stracić slotów – powiedziała szefowa KE. To ma ulżyć liniom...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta