Aptekarze chcą dostać pieniądze za nocne dyżury
Przez obowiązek pełnienia bezpłatnych dyżurów nocnych apteki zmuszone są skracać godziny pracy w dzień. Lada chwila może nie być gdzie kupować leków.
Brak personelu i konieczność codziennej długotrwałej dezynfekcji pomieszczeń sprawia, że farmaceuci spędzają w aptekach kilkanaście godzin na dobę. Gdy dochodzi do tego obowiązek pełnienia nocnych dyżurów, placówki prowadzone przez jedną osobę powinny działać non stop.
Gdy kierowniczka jednej z aptek została poddana kwarantannie, aptekarze ze Świdnicy na Dolnym Śląsku postanowili skrócić nocne dyżury do godz. 24 i jeden z mieszkańców nie miał gdzie kupić leków dla chorego dziecka. Sprawa trafiła do starostwa powiatowego, które powiadomiło prokuraturę rejonową oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta