Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sądownictwo jak szlachetne zdrowie

05 maja 2020 | Opinie | Bartosz Łopalewski

Dla czekających na wyrok marzenie o arbitrach wolnych od strachu pozostanie marzeniem – pisze sędzia.

Gdy byłem studentem pierwszego roku nauk prawnych, siwiuteńki Profesor tłumaczył, co oznacza słowo „sąd". Stawiał pytanie, czy „sąd" to budynek, do którego ktoś przybije szyld z taką nazwą? Czy też może to organ władzy, który parlament nazwie tak w ustawie? A może chodzi o instytucję o pewnych cechach, które ją odróżniają od pozostałych elementów życia społecznego, a przez to dopiero czynią sądem?

W ustach prawnika słowa muszą mieć swoją wagę. Jestem więc pewien, że dwie pierwsze definicje Profesor odrzucał. Aby słowo „sąd" użyte zostało z sensem, wspomniana tabliczka nie może zostać przybita na dowolnym budynku. Ustawa nadająca tę nazwę instytucji, która sądem nie jest, stanowi kłamstwo. Pozostaje więc znaczenie trzecie. A skoro tak, to musimy odpowiedzieć na pytanie, jakie to cechy odróżniają „sąd" od innych wytworów życia społecznego.

Nie obok stron, lecz z ich udziałem

Nie poszukujemy tu znaczenia słowa „sąd" w rozumieniu konstytucji takiego lub innego państwa, lecz znaczenia będącego elementem cywilizacji (kultury), w której od setek lat wzrastamy. Ojcowie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11650

Wydanie: 11650

Spis treści

Komunikaty

Nieprzypisane

Zamów abonament