Bez słuchania lekarzy nie wyleczymy choroby!
Dr n. med. Adam Dyrda Nieuwzględnienie postulatów środowisk medycznych spowoduje, że ofiarami epidemii będą pacjenci, którzy nie chorują na Covid-19.
Niejasna sytuacja pracowników szpitali jednoimiennych (zakaźnych) sprawia, że wielu z nich w desperacji rozważa rezygnację z pracy. Ministerstwo Zdrowia bez konsultacji ze środowiskiem wydaje kolejne rozporządzenia. Problemy rodzą m.in. niejasne zasady przedłużania zatrudnienia z personelem szpitali, zakaz pracy lekarzy poza szpitalami, zmniejszanie godzin zatrudnienia i niewykorzystanie doświadczenia lekarzy o specjalizacjach nieprzydatnych do leczenia koronawirusa. Lekarzy i pracowników służby zdrowia postawiono w trudnej sytuacji, a pacjentów pozbawiono dostępu do usług medycznych.
W kamasze
Pod koniec kwietnia minister zdrowia wydał rozporządzenie zakazując lekarzom ze szpitali zakaźnych świadczenia usług medycznych w innym miejscu. Jedynie w drodze uznaniowej decyzji dyrektor wojewódzkiego oddziału NFZ może udzielić lekarzowi zgody na taką pracę. To budzi zastrzeżenia, bo systemowo ogranicza pacjentom dostęp do zaufanych lekarzy, z których usług korzystali od lat. A u starszych i doświadczonych lekarzy ze szpitali frontowych budzi obawy zaprzepaszczenia wieloletniego dorobku.
Ogólny zakaz pracy nie ma sensu, bo lekarze ze szpitali jednoimiennych są znacznie lepiej zabezpieczeni przed zakażeniem niż ci z innych placówek ochrony zdrowia. Znakomita większość zakażonych koronawirusem to lekarze ze szpitali innych niż zakaźne. Lekarze w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta