Wbrew racji stanu
Prezydent Andrzej Duda jest przekonany, że jego nagła waszyngtońska wizyta zwiększa szanse na reelekcję. Może jednak nie? – wątpi ekonomista i polityk.
Nasza racja stanu jest zdeterminowana osiągniętym poziomem rozwoju oraz bliższym i dalszym otoczeniem. Współcześnie miejsce Polski na mapie to wygrana historii. Sąsiedztwo z jednej strony Niemiec i dalej Zachodu, a z drugiej Rosji i dalej Wschodu to dogodne warunki do dalszego rozwoju. Trzeba je wszakże chcieć i umieć wykorzystać. A tego polityka żadnej z postsolidarnościowych partii, a już w szczególności PiS, nie czyni w należyty sposób. Trzeba bowiem intensyfikować współpracę gospodarczą nie tylko z Zachodem i stamtąd przyciągać bezpośrednie inwestycje, lecz także ze Wschodem, zwłaszcza z Rosją i Chinami. Tym bardziej że jedna ma ogrom potrzebnych nam surowców, drugie poszukiwane u nas produkty, technologie i kapitał, a oba kraje chłonne rynki na nasze towary.
Podsycanie rusofobii i sinofobii, jakże nagminne w polskim politykowaniu, jest sprzeczne z naszymi interesami, ponieważ szkodzi narodowemu bezpieczeństwu i utrudnia rozwój gospodarczy. Immanentny aspekt ekonomicznej racji stanu to szerokie otwarcie gospodarki na wymianę handlową i współpracę z całym światem, nie tylko z bliską nam w tej epoce ideowo i kulturowo jego częścią.
Nie odkładać euro
Integrację europejską trzeba wzmacniać, a nie osłabiać poprzez a to rozmaite koncepcje grupy wyszehradzkiej, oczywiście z megalomańską Polską na czele,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta