Nie trzeba stanu klęski, gdy jest specustawa
Stosowanie wprost, bezpośrednio, bez uwzględnienia aspektu aksjologicznego przepisu konstytucji może nas zaprowadzić do krainy błędu – mówi prof. dr. hab. Zbigniew Cieślak, zastępca przewodniczącego PKW, sędzia TK w stanie spoczynku.
Dlaczego wybory prezydenckie odbędą się 28 czerwca, mimo że ten termin jest sprzeczny z konstytucją?
Gdy nie przeprowadzono wyborów w maju, władza postanowiła skłonić głowę przed faktami dokonanymi i zastanowić się nad terminami umożliwiającymi wybory przed końcem kadencji prezydenta (6 sierpnia).
Zaczęto rozważać terminy czerwcowe i lipcowe, by uniknąć sytuacji, że nie będzie urzędującej głowy państwa, co by mogło wywołać reperkusje polityczne, społeczne, ekonomiczne, ws. bezpieczeństwa kraju – długo by wymieniać.
Tyle że ostatnim zgodnym z Konstytucją RP terminem wyborów był 23 maja (gdyby był ogłoszony dniem wolnym od pracy).
Jasne. Ale powstał bardzo poważny problem o charakterze teoretycznym, a i prakseologicznym. Sytuacja jest szczególna: pandemia, ograniczenia w kontaktach z ludźmi. Jeśli się nie czyta przepisów z ducha, tylko z litery – wątpliwości są. Litera przepisu może nas wprowadzać w błąd. A ja od lat głoszę, że prawo jest jednością normatywno-aksjologiczną – i że z wartości można wnioskować o koniecznych regułach, które nie muszą być wprost zapisane w przepisach. Teraz mieliśmy taką...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta