Wirecard: podejrzenia były już w lutym 2019 r.
Skandal wokół splajtowanego fintechu kładzie się cieniem na instytucjach nadzoru finansowego w Niemczech.
W ostatnich dniach manipulacjami finansowymi firmy Wirecard, globalnego wystawcy kart i usług płatniczych, zajął się Federalny Urząd Kontroli (Bundesrechnungshof). Uwagę tej najwyższej niemieckiej instancji kontrolnej wzbudziły błędy w tamtejszym Ministerstwie Finansów i Komisji Nadzoru Finansowego (BaFin).
– Zbadamy też, w jaki sposób Ministerstwo Finansów i BaFin traktowały zarzuty dotyczące fałszowania bilansów – powiedział prezydent Federalnego Urzędu Kontroli Kay Scheller w wywiadzie z „Der Spiegel".
Upadek firmy Wirecard to jeden z największych skandali w niemieckim sektorze finansowym ostatnich dziesięcioleci. Jedna z głównych postaci skandalu, Austriak Jan Marsalek, który był jednym z czołowych menedżerów tej firmy, ukrywa się przed policją. Niemieckie media podają, że Marsalek przebywa w Moskwie pod nadzorem rosyjskich służb wojskowych GRU.
Sprawa Wirecarda jest też przedmiotem dochodzenia Europejskiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta