Jakich zakupów nie cierpię
Podwójny atak – koronawirusa i niedzielnego zakazu handlu – rekordowo przyspieszył ucieczkę handlu do internetu. Niestety, rosną też koszty uboczne.
Nienawidzę zakupów. Nie cierpię snuć się po centrach handlowych, być obijanym przez wózki w hipermarketach, przedzierać się do kasy w dyskoncie. Nie zawsze tak miałem. Podobnie jak miliony rodaków w latach 90. pławiłem się w orgii konsumpcji, ciesząc się, że towary rozpychają się na półkach, a nas stać na więcej. Wyprawa do centrum handlowego przyjemnie kontrastowała ze wspomnieniem z PRL, kiedy nie tyle się kupowało płytę, książkę czy radio, ile polowało na nie, snując po sklepach, bo a nuż coś rzucili.
Niechęć do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta