Jak to jest ze zrywaniem umów w czasie pandemii

Trwająca pandemia skutkuje utrudnieniami w realizacji umów, co szczególnie dotyka rynek nieruchomości. ŁUKASZ CISKOWSKI

W związku z tym warto przypomnieć podstawową zasadę prawa – która jest fundamentem prawidłowo funkcjonującego obrotu gospodarczego. Jeżeli zawiera się jakąkolwiek umowę i zobowiązuje wobec drugiej strony do określonego świadczenia, powinno się wykonać wszystkie zobowiązania zaciągnięte w ramach umowy. Innymi słowy – umów należy dotrzymywać.

Bez powszechnego poszanowania powyższej zasady, nie może być mowy o jakimkolwiek bezpieczeństwie obrotu prawnego.

Ostatnie miesiące pokazują, że wielu kontrahentów swoje wysiłki koncentruje na wynajdywaniu metod jednostronnego zerwania umów, zamiast na próbach dotrzymania swoich zobowiązań umownych. Zasada dotrzymywania umów schodzi na ostatni plan, razem ze wzajemnym zaufaniem do innych uczestników rynku.

Czy dążenie do jednostronnego zerwania umowy zawsze należy oceniać krytycznie? Czy można oczekiwać, że kontrahenci będą dążyć do dotrzymywania umów za wszelką cenę, nie licząc się z konsekwencjami zmieniających się warunków rynkowych?

Szczegółowe rozpatrywanie indywidualnych przypadków pozwala na spojrzenie na problem z innej perspektywy. Jeżeli jeden kontrahent odnosi ponadprzeciętne straty wynikające z realizacji konkretnej umowy, zazwyczaj oznacza to, że druga strona odniesie ponadprzeciętne, nieuzasadnione zyski. Zastosowywanie w takich przypadkach...