Rozum kontra maszyna
W razie wątpliwości pytaj człowieka – twierdzi piewca sztucznej inteligencji. I to nie paradoks, ale rozsądek. PAWEŁ ROCHOWICZ
Mike Walsh to szef globalnej firmy Tomorrow, pomagającej biznesowi, także prawniczemu, wprowadzać nowe technologie. Sam propaguje używanie sztucznej inteligencji (AI), ale przestrzega, by zanadto jej nie ufać.
Robi to już od pierwszych stron swojej nowej książki. Oto dramatyczna scena na lotnisku: przeładowany samolot United Airlines, część pasażerów odprawiona z kwitkiem. Awantura, najpierw na lotnisku, potem w całym biznesie lotniczym.
Taka sytuacja to gratka dla prawników walczących o odszkodowania dla pasażeró. Ale z kim ta walka? Bo nie zawiniła załoga samolotu ani obsługa naziemna, tylko komputerowe algorytmy planowania liczby pasażerów. Napisano je pod kątem – a jakże – zysku firmy. „Problem linii United (...) był wynikiem tego, jak zaprojektowano działające w przedsiębiorstwie algorytmy" – pisze Walsh, dając do zrozumienia, że za AI stoi jednak człowiek. I to on może się nią posługiwać mniej lub bardziej mądrze.