Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ostatni taki dwór w Europie

19 grudnia 2020 | Plus Minus
Scentralizowana struktura Kościoła  to wielki atut w zglobalizowanym świecie.  Ma jednak także swój cień.  Na zdjęciu Franciszek sprawuje mszę  podczas XV Zgromadzenia Ogólnego  Synodu Biskupów w watykańskiej  bazylice św. Piotra
źródło: Massimiliano Migliorato/CPP/Polaris/east news
Scentralizowana struktura Kościoła to wielki atut w zglobalizowanym świecie. Ma jednak także swój cień. Na zdjęciu Franciszek sprawuje mszę podczas XV Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów w watykańskiej bazylice św. Piotra

O. MICHAŁ PALUCH OP Strukturalne słabości dworskiego modelu sprawowania władzy okazały się szczeliną, która pozwoliła wślizgnąć się do instytucji Kościoła, a potem zagnieździć i niestety na sporą skalę rozgościć, nadużyciom, które dziś wywołują słuszne oburzenie i niesmak.

 

Wydarzenia ostatnich miesięcy obnażyły poważne słabości Kościoła katolickiego w Polsce i na świecie. Uwaga opinii publicznej koncentruje się z oczywistych względów na skandalach obyczajowych i poważnych przestępstwach w sferze ochrony nieletnich przed nadużyciami seksualnymi. Prowadzi to do zrozumiałej w takim kontekście tezy, że odpowiedzialność za obecny kryzys ponosi w największym stopniu lawendowa mafia w Kościele, która oplotła większość watykańskich instytucji, paraliżując ich zdrowe reakcje.

Taka teza jest medialnie atrakcyjna, ale obawiam się, że też po prostu nietrafna. Nie tylko dlatego, że – jeśli zgodzić się z tezami reportażowej książki „Sodoma" Frédérica Martela, autora, który bądź co bądź sporo zainwestował w ten temat – jedna mafia tego typu w Watykanie nie istnieje i należy raczej mówić o szeregu poważnych, niezależnych od siebie obyczajowych problemów poszczególnych ludzi Kościoła. Teza ta jest nietrafna przede wszystkim dlatego, że myli skutek z przyczyną. Opisywane zjawiska są emanacją głębszego kryzysu. Bez jego zdiagnozowania rozmaite pomysły na doraźne środki zaradcze będą jedynie koić ból, ale nie leczyć.

Spróbujmy więc zadać sobie pytanie o główną przyczynę kryzysu i możliwe skuteczne środki zaradcze. Oczywiście z pokorą uznając, że to tylko głos w burzy mózgów na temat zjawisk,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11843

Wydanie: 11843

Zamów abonament