Zła teologia ojca Rydzyka
TOMASZ P. TERLIKOWSKI Jeśli szukać przykładu tego, co papież Franciszek nazywa problemem klerykalizmu, a Benedykt XVI fałszywym miłosierdziem, to będą nim poglądy redemptorysty z Torunia.
Grudniowe obchody 29. rocznicy powstania Radia Maryja mogłyby umknąć uwadze sporej części opinii publicznej. Z biskupów – poza metropolitą szczecińsko-kamieńskim abp. Andrzejem Dzięgą – zagościli w Toruniu raczej hierarchowie drugiego szeregu, emeryci, sami często oskarżani o rozmaite zaniedbania (jak choćby abp Sławoj Leszek Głódź czy bp Wiesław Mering). Tłumu polityków też nie było, bo to i czas lockdownu, i spory w koalicji, ale też i powoli docierająca do opinii publicznej prawda o tym, że czas największych wpływów toruńskie medium ma już za sobą. Przyjechali rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak oraz ministrowie Mariusz Błaszczak i Zbigniew Ziobro.
Wszystko mogłoby odbyć się więc w ciszy, gdyby nie to, że o. Tadeusz Rydzyk zdecydował się pozdrowić i pobronić biskupa Edwarda Janiaka. A że zrobił to we właściwym sobie stylu, to o nim, o jego medium i o problemie skandali seksualnych w Kościele znowu zrobiło się głośno.
Konsekwentna wizja
I trudno się temu dziwić. W kraju, który wydał zagłodzonego i dobitego w celi śmierci zastrzykiem z fenolu św. Maksymiliana Marię Kolbego, w którym – całkiem niedawno – został zamordowany w okrutny sposób ks. Jerzy Popiełuszko, za „męczennika" (wprawdzie mediów, ale jednak) został uznany hierarcha oskarżany przez media i ludzi Kościoła o ukrywanie wykorzystywania seksualnego, o wymuszanie święceń...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta