Smutny felieton z radosną puentą
ROBERT MAZUREK
Nie wiem, gdzie spędzi Wigilię. Pewnie u matki, by potem przenieść się do ojca. Jest nastolatkiem, prawie dorosłym, poradzi sobie, w końcu radzi tak sobie kilkanaście lat. Rodzice rozeszli się, gdy miał trzy lata, dziś mają swoich partnerów, swoje dzieci, rodziny, sprawy. Tylko on nie ma swego kąta, bo wszędzie czuje się nie u siebie. Ma swój pokój, jasne, ale jakoś mu nieswojo. Rodzice dziwią się, że woli w wakacje pracować, niż jeździć z nimi nad morze, przecież pieniędzy im nie brak. Ale z kim miałby jechać, skoro tata osobno i mama osobno? Aha, właśnie oznajmił, że czuje się dziewczyną i proszę się do niego tak zwracać.
Ania spędzi święta z mamą, starszą siostrą i młodszym bratem, jak zawsze. Ojciec odszedł kilka lat temu, zresztą wcześniej przez wiele lat zdradzał matkę, czego Ania nie może mu wybaczyć....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta