Brakuje ludzi do szczepień obłożnie chorych w domach
Nie opłaca się organizować mobilnych ekip szczepiących tych, którzy nie mogą opuścić domu.
Od ponad tygodnia pan Jan próbuje umówić szczepienie w domu dla swojej 91-letniej matki:
– Mama jest słaba. Zejście po schodach jest ponad jej siły. Dlatego postanowiłem wezwać lekarzy do domu, a przy okazji do pięciorga innych seniorów mieszkających w jej warszawskiej kamienicy. Wszędzie słyszałem, że przychodnie nie dojeżdżają do domu. A przecież Narodowy Program Szczepień zakładał, że każdy punkt szczepień będzie dysponował zespołem mobilnym, który dojedzie do niepełnosprawnych – denerwuje się pan Jan.
Dojazdy na miejsce to fikcja
Podobne problemy zgłaszają rodziny z całej Polski. Na infolinii słyszą, że kolejne punkty nie dysponują zespołami mobilnymi albo że zespoły są zajęte. I że mogą zwrócić się do jednostek samorządowych, które, zgodnie z uzasadnieniem zarządzenia prezesa NFZ z 21 stycznia 2021 r., „mogą realizować i rozliczać transport osób mających trudności w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta