Wymiany ognia nie było
Drugi efektowny sukces Igi Świątek w Melbourne. Polka jest w trzeciej rundzie po zwycięstwie nad Camilą Giorgi 6:2, 6:4. Kolejny mecz w piątek.
W spotkaniu z Włoszką było trochę więcej emocji niż w pierwszym meczu Świątek w Melbourne, ale drżeć o wynik tym razem też nie musieliśmy.
W pierwszym secie przewaga Polki była ogromna, drugi zaczął się od jej prowadzenia 2:0 i dopiero w tym momencie Giorgi zaczęła grać lepiej. Przełamała podanie Świątek, wygrała trzy kolejne gemy, miała szansę nawet na prowadzenie 4:2, ale Iga znów w kluczowym momencie zachowała chłodną głowę i pewnie zwyciężyła.
Jak się okazuje strach przed nieprzewidywalną, strzelającą do wszystkiego, co się rusza, Giorgi miał zbyt wielkie oczy. Mecz z tą samą rywalką, w tej samej fazie Australian Open sprzed dwóch lat przegrany przez Świątek 2:6, 0:6 to już tylko stara kartka z kalendarza.
W trzeciej rundzie przeciwniczką Polki będzie w piątek Francuzka Fiona Ferro (46 WTA), która pokonała rozstawioną z nr 17 Jelenę Rybakinę z Kazachstanu 6:4, 6:4. Iga w pomeczowej wypowiedzi dla wysłannika Polskiego Radia powiedziała, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta