Jak powstały Instagram i TikTok
Człowiek jest wzrokowcem, dlatego informacja w postaci obrazka jest dla niego łatwa w odbiorze i często – ze względów estetycznych – bardzo przyjemna. Stąd sukces Instagrama. A TikTok? Aplikacja pozwala na zamieszczanie bardzo krótkich, amatorskich filmików nagrywanych smartfonami.
Opisując historię powstania i rozwoju różnych serwisów społecznościowych, które formują nam cyfrowe otoczenie, omówiłem już serwisy Facebook („Rzecz o Historii", 22 stycznia 2021 r.) i Twitter („Rzecz o Historii", 5 lutego 2021 r.). Porównując te dwa środowiska, można zauważyć, że znacznie uboższy w przenoszone treści Twitter cieszy się większym zainteresowaniem – właśnie ze względu na to, że małe objętościowo wiadomości można w nim szybko rozsyłać i szybko odczytywać – a ludzie obecnie chronicznie cierpią na brak czasu.
W tym felietonie chcę opisać dwa kolejne serwisy społecznościowe, które angażują jeszcze mniej wysiłku zarówno nadawców, jak i odbiorców wiadomości – i przez to zyskują wielką popularność. Pierwszym z nich jest Instagram. W nim ani nadawca, ani odbiorca nie muszą się wysilać – po prostu wysyłają i oglądają obrazki. Człowiek jest wzrokowcem, dlatego informacja w postaci obrazka jest dla niego łatwa w odbiorze i często – ze względów estetycznych – bardzo przyjemna.
Gdy zaczynałem pracę z systemami cyfrowego przetwarzania obrazów w latach 80. XX w. (które wtedy uchodziły za awangardę informatyki!), to w gronie specjalistów popularne było powiedzenie: „Jeden obraz to więcej niż tysiąc słów!". Wszyscy byli święcie przekonani, że to jest starożytna mądrość chińska... Minęło kilkadziesiąt lat i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta