Australia na wojnie z Facebookiem
Gdy Mark Zuckerberg niespodziewanie zablokował treści medialne dla Australijczyków, premier Scott Morrison zaczął budować globalną koalicję przeciw potentatowi.
Szef australijskiego rządu był już wcześnie znany z twardej gry, ale wobec słabych.
– Karierę zrobił jako minister spraw wewnętrznych u Tony'ego Abbotta. Kazał wtedy odrzucać imigrantów próbujących się dostać przez ocean do Australii. Powstały dla nich obozy o surowym reżimie w Papui-Nowej Gwinei, nie mieli jak złożyć wniosków o azyl. To było złamanie miedzynarodowych konwencji – przypomina „Rzeczpospolitej" Gerald Knaus, prezes berlińskiego instytutu European Stability Initiative (ESI) i autor niemiecko-tureckiej umowy, która pozwoliła zażegnać kryzys migracyjny w 2015 r.
Skazani na teorie spiskowe
Dziś jednak liberalny premier porwał się na potentata, z którym do tej pory żaden kraj świata nie śmiał otwarcie zadzierać.
– Wielkie platformy internetowe z pewnością zmieniają świat, ale to nie znaczy, że mają nim rządzić – powiedział w czwartek Morrison.
Jeszcze w środę wieczorem wszystko zdawało się na dobrej drodze. Z Markiem Zuckerbergiem rozmawiał przez telefon minister skarbu Josh Fryderberg, którego ojciec wywodził się z rodziny żydowskiej z Polski....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta