On może wszystko. Co my na to?
Aleksander Łukaszenko i wykonujący jego polecenia funkcjonariusze przekroczyli kolejną czerwoną linię.
Za co? – pytały dziennikarki Biełsatu, gdy usłyszały, że są skazane na dwa lata kolonii karnej. To pytanie pojawia się w tytule opowiadania Lwa Tołstoja o bezwzględnych represjach i zsyłce powstańca listopadowego. W wypadku Kaciaryny Andrejewej i Darii Czulcowej odpowiedź – gdyby ogłaszający wyrok zdobyli się na szczerość – brzmiałaby tak: bo Aleksander Łukaszenko jak car może robić, co chce.
Może zamykać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta