Bluźnierczy sojusz
Nie wolno być naiwnymi, nie wolno dać się okradać, nie wolno pozwolić na to, by rządziły nami interesy wąskich grup.
Drogi Laci!
Ten tekst, który napisałeś, bardziej przypomina polityczny manifest aniżeli publicystyczny tekst. Czuje się w nim, że jesteś wielkim fanem Europy, wolności, liberalnego kanonu wartości, a nawet federacyjnej Europy, którą ostatnio niemal zdjęliśmy z porządku dziennego. Ten świat bardzo się zmienił i nie tylko Orbán czy Kaczyński, jakbyś chciał, są odpowiedzialni za to, co się teraz dzieje nad brzegami Wisły i Dunaju. Dlatego ja nieco inaczej nakreśliłbym obecną sytuację.
Kto jest odpowiedzialny?
Kiedyś zbyt mocno uwierzyliśmy w liberalną demokrację, utożsamianą też z kryteriami kopenhaskimi. Ze względu na poprzednie zniewolenie najwyższą wartością dla nas była tylko wolność. Teraz okazało się, że jednak nie wszystko jest możliwe. Szczególnie że w tamtym pakiecie tkwił nurt neoliberalny w gospodarce i wraz z nim obietnica raju na ziemi, a więc tego, że będziemy coraz bogatsi, a rynek jako sprawiedliwy sędzia rozwiąże nasze problemy i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta